Opowieści | Mrzygłód - niespełnione nadzieje


Mrzygłód - zabudowa Rynku
 Klekot wszechobecnych bocianów, kot wygrzewający się na ławce przed drewnianym, chylącym się domkiem, cisza prawie namacalna, letarg, zawieszenie funkcji życiowych. Takie wrażenie sprawia Mrzygłód w niedzielne, letnie popołudnie. Małomiasteczkowe domki przycupnięte wokół rynku spoglądają sowimi sennymi oczami okien na bezludny plac. Gdzieniegdzie, na ławeczkach przed domami siedzą starsi ludzie, patrzą w przestrzeń, zamienią od niechcenia słowo. Czasem przejdzie samochód, nie wiadomo skąd i nie wiadomo dokąd.
A przecież nic nie zapowiadało takiego końca. Leżąca na uczęszczanym szlaku handlowym biegnącym doliną Sanu osada zdawała się być idealnym miejscem na założenie miasteczka i rozpoczęcie średniowiecznej działalności gospodarczej. Z odpowiednimi królewskimi przywilejami i zwolnieniami zdawała się ona być skazana na powodzenie. W 1425 osada otrzymała od Władysława Jagiełły prawa miejskie, ale już w 1431 miasteczko lokowano ponownie na prawie magdeburskim. Czyżby brakowało osadników chętnych do związania swojego losu i przyszłości swoich potomków z nową osadą nad Sanem i stąd potrzeba relokacji na korzystniejszym dla osadników prawie niemieckim? Chociaż tak naprawdę nie do końca była to nowa osada. Grunty dla miasteczka wydzielono z istniejącej już wcześniej osady Tyrawa. Obecna nazwa Mrzygłód pojawia się w źródłach pisanych dopiero w 1616 roku. Dla rozróżnienia osady wiejskiej od miejskiej obecną Tyrawę zaczęto z czasem nazywać Tyrawą Solną natomiast Mrzygłód nazwany został Tyrawą Królewską gdyż na początku swojego istnienia był częścią królewszczyzn i podlegał grodowi sanockiemu. Ludzie, z pokolenia na pokolenie, przekazywali dzieciom że podziału Tyrawy na dwie osady nie dokonali wcale królowie aktami lokacyjnymi, ale najpotężniejszy żywioł rządzący ich życiem, wszechmocny San, który wskutek ogromnej powodzi gdzieś w XV wieku, zmienił swój bieg, i oddzielił Tyrawę od Mrzygłodu, tak jak dzieli je dzisiaj.

Mrzygłód - zabudowa Rynku
Praktycznie od początku swojego istnienia nie miał Mrzygłód szczęścia w potyczkach z losem. Już w 1435 roku, zaledwie 4 lata po ponownej lokacji, miasteczko zniszczył pożar. Piętnasty wiek zdaje się być wyjątkowy pechowy dla miasteczka. W 1473 roku, świeżo po odbudowie, Mrzygłód niszczy kolejny pożar, w 1475 roku miasteczko nawiedza głód i zaraza. W 1492 i 1498 roku na osadę napadają Tatarzy, prawdziwa zmora południowych rubieży Rzeczypospolitej. Mordując, grabiąc i niszcząc ogniem wszystko co dało się zniszczyć po raz kolejny doprowadzają młode miasteczko nad krawędź dziejowej przepaści. Mimo że ślepy los zdawał się kpić z ich wysiłków, mimo ze wszystko zdawało się sprzysiąc przeciw nim, po raz kolejny wykazali mrzygłodzcy mieszczanie wole przetrwania mimo wszystko. Wystarali się u króla Zygmunta I o nowe przywileje dla zrujnowanego miasteczka. W 1547 roku ustala on nowy termin jarmarków w Mrzygłodzie na Boże Ciało i dzień Św. Bartłomieja, jako że że poprzednie jarmarki cieszyły się słabą popularnością wskutek konkurencji innych miast. Ustala także dodatkowy jarmark na Nowy Rok. Wszystko to ma pomóc osadzie podnieść się z upadku.
Na początku XVII wieku Mrzygłód podlegał starostwu krośnieńskiemu, był też siedzibą starostwa niegrodowego. Wszystko wydawało się podążać ku dobremu, aż do nieszczęsnego roku 1624, kiedy to tatarskie hordy, dowodzone przez Kantymira Murzę, najechały i złupiły południowo-wschodnią Rzeczpospolitą. Gwałty, rabunki i zniszczenia nie ominęły też Mrzygłodu. Ogrom zniszczeń był tak wielki, że w miasteczku pozostało jedynie 44 mieszczan. Nie dając miasteczku chwili wytchnienia bezduszne mechanizmy historii pracowały dalej. W 1657 roku kopał leżącego Rakoczy wraz ze swoimi wojskami, a gwóźdź do trumny próbowała w 1665 roku powódź. Rok przed tym, jak potężny Londyn ulegał zagładzie w płomieniach, gdzieś w Karpatach, na krańcach europejskiej cywilizacji w odmętach Sanu dogorywał niewielki Mrzygłód.
Długo jeszcze trzymał się Mrzygłód swoich mieszczańskich korzeni, jednak po I wojnie światowej nastąpiło nieuchronne – Mrzygłód utracił prawa miejskie. W 1921 roku był wsią liczącą około 700 mieszkańców.

Kościół w Mrzygłodzie
Mrzygłód - zabudowa małomiasteczkowa
Dziś świadkami przeszłych wydarzeń są domy skupione głównie wokół Rynku, oraz murowany kościół.
Małomiasteczkowa zabudowa Rynku pochodzi głównie z XIX wieku i początku XX wieku. Drewniane w w większości domy zwrócone są ścianą szczytową w stronę Rynku, co jest bezpośrednią spuścizną średniowiecznego jeszcze założenia lokacyjnego. Murowany ratusz i drewniana karczma z drugiej połowy XIX wieku mogłyby zapewne wiele powiedzieć o burzliwych dysputach jakie miały miejsce w ich ścianach.
Znacznie starszym świadkiem dziejów jest murowany kościół, którego najstarsze partie pochodzą z 1424 roku. Legenda mówi, że był on budowany przez jeńców wojennych spod Grunwaldu. Wskutek burzliwych dziejów Mrzygłodu z oryginalnej gotyckiej architektury pozostały jedynie przypory i zamurowane dziś okno.
Dziś Władysław Jagiełło w mrzygłodzkim rynku patrzy kamiennymi oczyma na przejeżdżające znikąd od nikąd samochody. Czy takiego losu spodziewał się dla lokowanego przez siebie przedsięwzięcia?

San w okolicach Mrzygłodu - widok na Pogórze Przemyskie

San w okolicach Mrzygłodu - widok na Pogórze Przemyskie

San w okolicach Mrzygłodu - widok na Pogórze Przemyskie


Komentarze

  1. Świetnie się czyta te Pana opowieści :) i cieszę się, że wrócił Pan do pisana bloga. Pozdrawiam
    Magda

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za przychylne opinie :). Pomysłów nie brak, ale czasu tak :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dodaj komentarz